Celem wytrawiania zębiny, np. kwasem ortofosforowym (zębinę wytrawiamy krótko!), jest demineralizacja powierzchownej warstwy zębiny i odsłonięcie w jej następstwie włókien kolagenowych. Powstała struktura nosi nazwę gąbki kolagenowej. Następnie, gdy zastosujemy czynnik łączący i (lub) materiał kompozytowy, wówczas monomer zawarty w tych materiałach wniknie w tę strukturę, połączy się z włóknami kolagenowymi i zwiąże ostatecznie, tworząc wraz z organiczną częścią zębiny tzw. warstwę hybrydową. To właśnie ta warstwa decyduje, iż materiał złożony „trzyma się” zębiny (oczywiście inny jest mechanizm łączenia się materiałów złożonych ze szkliwem). Jeśli po wytrawieniu zębiny i wypłukaniu kwasu nadmiernie wysuszymy tę tkankę, to wówczas gąbka kolagenowa, która jest bardzo delikatną strukturą, zapadnie się i nie powstanie warstwa hybrydowa lub też jej jakość będzie zła. Tym samym nie uzyska się żadnego połączenia kompozytu z zębiną lub będzie ono mierne. Aby nie przesuszyć zębiny, należy ją suszyć krótko – zębina powinna zachować połysk. Jeśli jednak dojdzie do nadmiernego wysuszenia, można odwrócić ten proces, nawadniając zębinę. Najlepiej to zrobić za pomocą peletki lub mikroszczoteczki nasączonej wodą destylowaną (wcześniej trzeba ją lekko odsączyć, np. jałowym gazikiem). Jeśli tylko nieznacznie przesuszyliśmy zębinę, to z reguły woda zawarta w niektórych primerach (woda pełni w nich funkcję rozpuszczalnika) zapewni nawodnienie nieznacznie przesuszonej zębiny. Natomiast pewien problem może wystąpić w przypadku kompozytów samotrawiących (często są to cementy stosowane do osadzania wkładów koronowo-korzeniowych) – tu wysuszoną nadmiernie zębinę należy koniecznie nawodnić.
dr hab. prof. nadzw. Mariusz Lipski
Zakład Stomatologii Zachowawczej Przedklinicznej i Endodoncji Przedklinicznej PUM w Szczecinie