Procesy zapalne w jamie ustnej od dawna wymienia się jako potencjalne źródło zakażenia leżące u podłoża choroby Alzheimera. W 2018 roku naukowcy z Chung Shan Medical University opublikowali wyniki badań, które wskazują, że u osób cierpiących na zapalenie przyzębia przez co najmniej 10 lat ryzyko rozwoju choroby Alzheimera było większe o 70%. Nadal nie można jednak wyraźnie określić, czy to kamień nazębny jest przyczyną choroby, czy demencja stanowi powód zapominania o właściwej higienie jamy ustnej.
Międzynarodowy zespół badaczy próbował rozwiać wątpliwości, wprowadzając Porphyromonas gingivalis do jamy ustnej myszy, a po jakimś czasie badając ich mózgi. Badania wykazały, że wskutek kolonizacji mózgów przez bakterie doszło do wzmożonej produkcji białka, które znaleziono również w większym stężeniu u pacjentów z chorobą Alzheimera. W mózgach prawie 100% osób cierpiących na tę chorobę znaleziono również gingipainy (szkodliwe produkty metabolizmu drobnoustrojów), których źródłem mogą być Porphyromonas gingivalis, ale także inne bakterie występujące w ślinie domowych czworonogów. Poza tym gingipainy stwierdzono w mózgach niektórych osób niecierpiących na tę chorobę. Może to świadczyć o tym, że zakażenie nie jest skutkiem, lecz właśnie przyczyną choroby, a osoby te zachorowałyby w późniejszym czasie, gdyby odpowiednio długo żyły.
Źródło: https://medicalprogress.pl/aktualnosci/
Oprac.: Grazyna Godlewska-Nosseir
Zdjęcie: JD Mason na Unsplash