Jaki będzie 2023 r. dla cyfrowej stomatologii?
Jakub Szymaniak, Grzegorz Romek
Rok 2022 z całą pewnością był jednym z najbardziej intensywnych dla całego świata stomatologii w ostatnich latach. Odbudowa zainteresowania pacjentów zabiegami po COVID, zawirowania w łańcuchach dostaw, inflacja – wszystkie te wydarzenia miały wpływ na działanie klinik. Pytamy ekspertów, czy zjawiska te będą miały odczuwalny wpływ na działalność klinik i laboratoriów w 2023 r., a przede wszystkim o to, jakie zmiany mogą czekać sektor.
Cyfryzacja jako odpowiedź na czas niepewności
Ze względu na obecną sytuację makroekonomiczną trudno jest przewidzieć, jak ukształtuje się 2023 r., a przede wszystkim jak obecne wyzwania mogą wpłynąć decyzje pacjentów. W całej gospodarce widoczne jest uruchomienie procesów dostosowawczych, które opierają się na coraz szerszej implementacji technologii pozwalających na zwiększenie efektywności pracy oraz efektywności kosztowej i energetycznej. Dla stomatologii takim procesem jest transformacja cyfrowa, która nabiera szczególnego znaczenia.
Po pierwsze cyfryzacja wprost przekłada się na obniżenie kosztów działalności gabinetu czy laboratorium protetycznego. Oznacza to niższe koszty związane z zakupem materiałów, ich przygotowania oraz transportu. Z kolei z perspektywy techników frezarki stomatologiczne pozwalają na poprawę efektywności materiałowej.
Drugi ważny aspekt to poprawa efektywności pracy. Procesy wykonywane w sposób cyfrowy pozwalają na znaczne przyspieszenie ich realizacji. Przykładowo wykonanie wycisku z użyciem skanera wewnątrzustnego zajmuje jedynie około 2 minuty na jeden łuk, a więc wielokrotnie mniej niż w przypadku wycisku analogowego, co przekłada się na mniejszy czas spędzany przez pacjenta w fotelu. Z kolei komunikacja z laboratorium protetycznym przy pomocy dokumentacji elektronicznej skraca czas potrzebny na przygotowanie przez technika projektu i produkcję uzupełnień – szybciej mogą one trafić do pacjenta. Wszystkie te elementy przekładają się na to, że w tym samym czasie można pomóc większej liczbie pacjentów.
Ostatnią kwestią jest poprawa efektywności energetycznej pracy. Jest to element, nad którego poprawą nieustannie pracują producenci zarówno rozwiązań dla lekarzy, jak i dla techników. Przykładowo w najnowszych modelach skanerów można spotkać rozwiązania mające na celu inteligentne zarządzanie baterią, np. dzięki automatycznemu procesowi szybkiego usypiania i wybudzania urządzeń. Inne rozwiązania, z zakresu sztucznej inteligencji, umożliwiają szybsze skanowanie czy projektowanie prac w ekosystemie CAD, co sprawia, że urządzenia są krócej aktywne i pobierają mniej energii. W przypadku frezarek jednym z rozwiązań jest zastosowanie liniowych napędów magnetycznych. Dzięki nim potrzebna jest mniejsza ilość energii do wprawienia maszyny w ruch i utrzymania wysokiej wydajności. Wielu producentów wprowadza także udoskonalone rozwiązania z zakresu filtracji wody, dzięki czemu mniejsza jej ilość musi być zużywana podczas procesu produkcji uzupełnień.
Niewątpliwie 2023 r. pokaże, że postęp, postawienie na cyfryzację jest de facto inwestycją w najlepszą tarczę antyinflacyjną, jak i w wyższy komfort pracy dla specjalistów oraz pacjentów.
Nowości produktowe i stabilizacja łańcuchów dostaw
Od 2020 r. cała gospodarka światowa zmagała się z zerwanymi łańcuchami dostaw, które wprost przekładały się na ograniczoną dostępność wielu produktów, w tym materiałów medycznych. Wiele wskazuje na to, że 2023 r. przyniesie stabilizację sytuacji w tym zakresie i poszerzenie dostępności najnowszych modeli urządzeń wykorzystujących najbardziej zaawansowane na rynku chipy i podzespoły, jak np. skanery wewnątrzustne.
Poza dostępnością urządzeń w kolejnym roku powinniśmy zobaczyć na rynku wiele nowości i innowacji – tak w segmencie produktów, usług, jak i oprogramowania – które były odkładane przez wielu producentów ze względu na sytuację pandemiczną.
Wzrost rynku alignerów
Ważnym trendem widocznym w ostatnich latach, który niemal na pewno będziemy obserwować również w 2023 r. jest dalszy wzrost popularności alignerów, czyli przezroczystych nakładek służących do korekcji wad zgryzu. Warto przywołać tutaj dane analityków finansowych zdaniem, których w latach 2022-2030 globalny rynek alignerów będzie rósł w średniorocznym tempie około 22%. Wszystko wskazuje, że Polska nie będzie odstępowała od tego trendu.
O ile nie są one optymalnym rozwiązaniem dla najbardziej skomplikowanych przypadków ortodontycznych, tak dla większości pacjentów stanowią one efektywną, przystępną cenowo i niemal bezbolesną metodę leczenia.
Ostatni rok przyniósł dużą aktywizację zarówno globalnych, jak i polskich graczy na tym rynku. Rodzime marki wyróżniają się przy tym innowacyjną ofertą kompleksowego wsparcia dla lekarzy, uwzględniającą potrzeby oraz preferencje polskiego pacjenta, i manufakturową formułą działalności, która umożliwia personalizację nakładek w stopniu nieosiągalnym dla systemów stworzonych z myślą o rynku światowym.
Powrót targów
Na koniec warto zwrócić uwagę na odrodzenie targów i konferencji stacjonarnych. Po niepewnym 2022 r. powrócą w pełnej skali kluczowe wydarzenia branżowe organizowane w Polsce i na świecie. To istotna zmiana o tyle, że tradycyjnie to właśnie duże wydarzenia zapewniały producentom platformę do prezentacji nowych rozwiązań technologicznych i nawiązywania bezpośrednich relacji ze stomatologami oraz technikami dentystycznymi.