MS 2020; 7-8: 104-106.
dr n. społ. Milena Marczak
Przyjmowanie małego pacjenta w gabinecie stomatologicznym stanowi wyzwanie dla wielu dentystów. Potrzebne są do tego umiejętności oraz predyspozycje osobowościowe i dużo empatii. W skrócie – trzeba lubić pracować z dziećmi, potrafić nawiązać z nimi szybki kontakt oraz umiejętnie rozmawiać z nimi oraz z rodzicami. A wszystko po to, by poziom stresu był u małego pacjenta jak najniższy, wizyta przebiegła szybko i nie była związana z bólem oraz negatywnymi emocjami.
Jeszcze przed okresem pandemii i izolacji przyjmowanie dzieci nie było łatwe. Obecnie, w warunkach post-covid, ten obszar pracy stał się dla wielu dentystów jeszcze trudniejszy. Wielu z nich sygnalizuje, że stan zdrowia jamy ustnej dzieci w ciągu ostatnich miesięcy uległ pogorszeniu. Przyczyn tego stanu szukają w zamkniętych gabinetach i braku wizyt kontrolnych oraz niestety – w zaniedbaniach rodziców, którzy nie dopilnowali higieny jamy ustnej swoich pociech.
Kolejnym problemem, utrudniającym przyjmowanie dzieci jest stosowanie w gabinetach dodatkowych środków ochronnych, które u dorosłych pacjentów wzbudzają niepokój, natomiast u dzieci wywołują podwyższony lęk oraz niechęć wejścia do gabinetu. Dlatego o dalszych zabiegach często można tylko pomarzyć.
Co zatem możemy zrobić, żeby usprawnić przyjmowanie małych pacjentów w obecnych warunkach i czy jest jakiś sposób, aby środki ochronne, które musimy stosować w gabinetach stały się naszym sprzymierzeńcem?
1. Zaakceptuj, że dziecko boi się maseczek i ludzi z zakrytą twarzą
Często zauważamy, że u młodszych dzieci występuje lęk przed osobami z zakrytą twarzą. Nie muszą to być osoby w maseczkach chirurgicznych. Poza gabinetem ten lęk może występować przed osobami noszącymi okulary przeciwsłoneczne (zasłaniają one część twarzy, a ten rodzaj lęku występuje głównie u młodszych dzieci), a nawet przed mamami, zakładającymi wieczorem kosmetyczne maseczki w płachcie. Wtedy reakcją dzieci jest najczęściej płacz i ucieczka, co stanowi skutek lęku.
U młodszych dzieci lęk przed maskami czy osobami, które mają zakrytą twarz, jest czymś zupełnie naturalnym i zwykle mija wraz z wiekiem. Przyczyna tego lęku tkwi w ograniczeniu możliwości komunikowania się z osobą zakrywającą twarz – w tym przypadku zakrywając twarz, uniemożliwiamy dziecku odczytywanie komunikacji niewerbalnej płynącej z mimiki.
Musimy pamiętać, że komunikacja niewerbalna, a więc mimika oraz gesty, jest naturalną formą komunikacji z dzieckiem – szczególnie z tym młodszym, które zdolność rozumienia słów zdobywa systematycznie wraz z rozwojem. Dlatego też, by dzieci szybciej oraz lepiej nawiązywały z nami kontakt, używamy mimiki i różnych gestów. Jeśli dziecko nie rozumie tego, co do niego mówimy, informacji na temat sytuacji czy jej skutków szuka w naszym zachowaniu. A zasłaniając twarz maseczką, zabieramy dziecku ważne miejsce do zdobywania tych informacji. Dziecko nie widząc emocji dorosłego, jest zwyczajnie zaniepokojone i zdezorientowane. Często też może nie rozpoznać osoby, którą dobrze zna – jak na przykład znajomy dentysta. Dlatego wiedząc i akceptując fakt, że lęk przed zasłoniętą twarzą jest czymś, co występuje u większości dzieci i mija wraz z wiekiem, możemy wcześniej zaplanować, w jaki sposób będziemy komunikować się z małym pacjentem, by cała wizyta przebiegła szybko i przyjemnie.
2. Przygotuj rodzica, by był wsparciem dla dentysty i dziecka
O tym, jak ważne jest wcześniejsze przygotowanie nie dziecka, a rodzica do wizyty z nim w gabinecie stomatologicznym pisałam w marcowym numerze Magazynu Stomatologicznego (3/2020). Odsyłam do zapoznania się z gotowymi wskazówkami ułatwiającymi pracę.
W okresie post-covid wsparcie rodzica powinno odbywać się już przed wizytą w gabinecie stomatologicznym. Związane jest ono z lękiem dziecka przed maseczkami i osobami, które mają zakryte twarze. Dentysta zawsze podczas pracy używał maseczki, jednak należy pamiętać, że jej znaczenie w ostatnich miesiącach uległo ogromnej zmianie – szczególnie dla dzieci. Otóż w okresie izolacji byliśmy zalewani informacjami o konieczności noszenia maseczek ochronnych i nieustannie słyszeliśmy o nowych zachorowaniach. Podobne informacje słyszało dziecko, które ze względu na wiek i rozwijające się procesy myślowe nie zawsze rozumiało, co się dzieje dookoła niego. W efekcie większość dzieci zapamiętała, że maseczki noszą osoby chore. Dodatkowo wiedziały one, że nie należy zbliżać się do osoby w maseczce i trzeba zachować bezpieczny dystans. Dlatego nie dziwmy się, jeśli wchodząc do gabinetu, mały pacjent nie będzie chciał podejść do fotela i dentysty – nawet tego, którego dobrze zna i lubi.
I tutaj zaczyna się rola rodzica, którą powinien spełnić, a o której często nie wie. To rodzic, na długo przed wizytą powinien rozmawiać z dzieckiem na temat zasadności noszenia maseczek, tego, kim jest osoba chora oraz o tym, że dentysta też będzie mieć maseczkę, ale to nie oznacza, że jest chory. Trzeba zapewnić dziecko, że wszystko jest w porządku i w gabinecie może czuć się bezpiecznie. Dlatego już w momencie rejestracji należy przekazać rodzicowi wszystkie informacje na temat tego, jak będzie wyglądał gabinet, zespół, czego może się spodziewać podczas wizyty. To jest zadanie rejestratorki lub dentysty! Nie możemy liczyć tutaj na rozsądek rodzica i mieć nadzieję, że przygotuje wcześniej dziecko.
3. Przygotuj dla rodzica informację jak wygląda praca gabinetu
Nawiązując do powyższego punktu, przygotowanie gotowego tekstu, informującego, na jakich zasadach funkcjonuje obecnie gabinet i jak wygląda dentysta czy zespół, ułatwi późniejsze przyjmowanie dziecka. Taki tekst można zamieścić na stronie internetowej gabinetu, na profilu na Facebooku czy Instagramie. Wtedy, gdy rodzic dzwoni, by umówić wizytę, odsyłamy go po wszystkie informacje na stronę i tłumaczymy, dlaczego konieczne jest to, by przekazał dziecku informacje, które mogłyby je zaskoczyć w trakcie wizyty.
Dodatkowo warto opisać, czego oczekuje się od rodzica i jak powinien reagować na zachowanie dziecka w trakcie wizyty. Ułatwiamy sobie w ten sposób pracę, bo często rodzice nie wiedząc, w jaki sposób powinni się zachować, robią i mówią to, co wydaje im się w danym momencie słuszne, a zwykle takie nie jest.
4. Zadawaj pytania małemu pacjentowi
Dobrym sposobem na nawiązanie kontaktu z dzieckiem oraz na obniżenie poziomu jego stresu, jest zadawanie pytań przed i w trakcie wizyty. Dzieci są z natury ciekawskie i same lubią zadawać pytania. Lubią też na nie odpowiadać. Wykorzystaj to i zorientuj się, czy dziecko wie, co to jest maseczka i rękawiczki oraz do czego służą. Jeżeli dziecko nie wie, dlaczego lekarz nosi maseczkę, rękawiczki czy fartuch lub inny strój ochronny, będzie się ich bało. Dlatego najprościej jest wyjaśnić na początku wizyty, po co używasz niektórych rzeczy. Wykorzystaj do tego przykłady z innych zawodów, które dziecko zna. Na przykład strażak nosi strój ochronny przed ogniem, a astronauta ma swój kombinezon ochronny. Warto też posłużyć się przykładami suberbohaterów, którzy również noszą swoje stroje, by chronić się przed złymi mocami. A my w gabinecie chronimy się przed złymi wirusami, bakteriami i robaczkami z zębów.
5. Używaj różnych komunikatów słownych i bezsłownych
Pamiętajmy, że przekazując pacjentowi informację (bez względu na jego wiek), używamy słów, ale również gestów i mimiki. Jeśli mamy twarz zakrytą maseczką, bez problemu możemy wykorzystać pozostałe formy komunikacji. Na przykład dziecko doskonale potrafi odczytać emocje z naszych oczu i reszty twarzy – zmarszczek wokół oczu, brwi i czoła. Emocje odczytujemy również z tempa wypowiedzi oraz tonu głosu. A dziecko nie musi widzieć naszej twarzy, by wyczuć, czy jesteśmy zadowoleni, weseli, przestraszeni czy rozdrażnieni. Takie odczytywanie komunikacji niewerbalnej odbywa się nieświadomie i całościowo – dziecko patrząc na nas oraz słuchając nas łączy wszystkie informacje i wyciąga wnioski. Dlatego chcąc nawiązać kontakt z małym pacjentem, używajmy swojego ciała – gestów. Możemy też mówić przesadzonym głosem – jak aktor w teatrze. Oczywiście obserwujmy dziecko, w jaki sposób reaguje na nasze zachowanie. Każde dziecko jest inne. Jeśli widzisz, że wybrane sposoby się sprawdzają i dziecko czuje się bezpiecznie, używaj ich dalej śmiało. Natomiast jeśli zauważysz, że na podwyższony ton głosu i zamaszyste ruchy dziecko reaguje niepokojem, ogranicz je i obserwuj, jak to wpływa na dziecko. Nie ma jednej sprawdzonej rady na każdego małego pacjenta. Ale jest wiele sposobów na nawiązanie z nim relacji. Trzeba i warto próbować, by potem reagować naturalnie.
Podsumowując, pamiętaj, że to, w jaki sposób dziecko reaguje na dentystę i gabinet zależy od wielu czynników. Na niektóre z nich mamy wpływ w trakcie przyjmowania pacjenta, dlatego warto wykorzystać wiedzę na temat tego, jak obniżać poziom lęku u dziecka oraz jak zaangażować rodzica, by prawidłowo wspierał proces leczenia. Na niektóre czynniki możemy mieć wpływ, jeżeli odpowiednio wcześniej o nie zadbamy. Dlatego warto z wyprzedzeniem informować rodziców o utrudnionych warunkach pracy gabinetów. Należy przekazywać im konkretne wskazówki, w jaki sposób powinni przygotować siebie i dziecko. Dzięki temu zwiększamy szansę, że zarówno dziecko, jak i rodzic, będzie czuć się w gabinecie bezpiecznie, a my będziemy mogli pracować w komfortowych warunkach, dbając jednocześnie o stan psychiczny małego pacjenta.
.