MS 2023; 12: 78-80.
Mukormykoza w postaci ropnia przyzębia po przebyciu COVID-19
Agarwal A, Ratre MS, Uikey G, Newaskar V. Post-COVID mucormycosis in presentation of periodontal
abscess. J Family Med Prim Care. 2023; 12(1): 168-170.
Mukormykoza, znana jako ,,czarny grzyb”, jest zagrażającą życiu oportunistyczną infekcją grzybiczą. Mukormykoza zazwyczaj występuje u pacjentów z obniżoną odpornością i objawia się charakterystyczną czarną martwicą. Zakażenie — często już w momencie rozpoznania — cechuje się rozprzestrzenianiem w rejonie zatokowo-oczodołowym oraz do wnętrza czaszki. W omawianym artykule przedstawiono przypadek mukormykozy prawej zatoki szczękowej naśladującej ropień przyzębia, co było przyczyną opóźnienia prawidłowego rozpoznania.
48-letni mężczyzna zgłosił się do Poradni Stomatologii z powodu dolegliwości bólowych i obrzęku w przednim rejonie szczęki. W wywiadzie uzyskano informację o przebytym miesiąc wcześniej COVID-19 wymagającym hospitalizacji. W badaniu zewnątrzustnym stwierdzono obrzęk prawej strony twarzy, rozciągający się od skrzydełka nosa do kącika ust, z towarzyszącym lekkim wygładzeniem fałdu nosowo-wargowego. Stwierdzono tkliwość objętej procesem chorobowym okolicy, nie odnotowano jednak powiększenia regionalnych węzłów chłonnych. Ruchomość gałek ocznych była zachowana, podobnie reakcje źrenic. Odnotowano także obecność mowy nosowej. W badaniu wewnątrzustnym stwierdzono III stopień ruchomości zębów 12 i 13, a także miękki obrzęk ze słabo nasiloną tkliwością. Badanie pantomograficzne wykazało zaawansowaną utratę kości w rejonie zębów 12 i 13. Wstępnie postawiono rozpoznanie ropnia przyzębnego. Wnikliwa analiza uzyskanego obrazu radiologicznego ujawniła, że zmiana w postaci słabo zdefiniowanego przejaśnienia sięga do dna prawej zatoki szczękowej. W związku z tym podjęto decyzję o poszerzeniu diagnostyki o obrazowanie za pomocą rezonansu magnetycznego (MRI). Uzyskany w badaniu MRI obraz sugerował etiologię grzybiczą obecnych zmian. Po konsultacji ze specjalistą chirurgii szczękowo-twarzowej wysnuto podejrzenie mukormykozy związanej z przebytym wcześniej COVID-19. Następnie przeprowadzono ekstrakcję zębów 12 i 13, a uzyskany po wyłyżeczkowaniu zębodołów materiał przekazano do oceny histopatologicznej. Badanie histopatologiczne wykazało obecność obszarów martwicy ze strzępkami grzybów z rodzaju Mucor, co pozwoliło na postawienie ostatecznego rozpoznania — mukormykozy prawej zatoki szczękowej. Podjęto decyzję o natychmiastowym wdrożeniu dożylnej terapii amfoterycyną w warunkach szpitalnych. Następnie przeprowadzono zabieg chirurgiczny w rejonie objętej procesem chorobowym zatoki. Uzyskany w trakcie zabiegu materiał pozwolił na ponowne potwierdzenie zakażenia mukormykozą. W ciągu 6 miesięcy obserwacji pacjenta nie stwierdzono nawrotu schorzenia.
Po kandydozie i aspergilozie, mukormykoza jest trzecią pod względem istotności klinicznej inwazyjną infekcją grzybiczą. Pojawienie się tej nowej epidemii w Indiach powiązano z nierozważnym stosowaniem kortykosteroidów, a także paniką wśród pacjentów z COVID-19. Podatność na mukormykozę może wynikać także z cukrzycy lub współistnienia jakiejkolwiek wyniszczającej choroby. Skuteczne leczenie tej piorunującej infekcji wymaga wczesnego jej rozpoznania, a także agresywnych interwencji medycznych i chirurgicznych. Niepowodzenie terapii może prowadzić do trwałych oszpeceń, a nawet śmierci. Zaobserwowano, że przebycie COVID-19 zwiększa ryzyko rozwoju inwazyjnych zakażeń oportunistycznych. Mukormykoza należy do najczęstszych i zagrażających życiu powikłań COVID-19. Współistnienie różnych czynników, takich jak choroby współistniejące, sterydoterapia, zakażenia szpitalne i zaburzenia układu odpornościowego, sprzyjają nadkażeniom. W praktyce stomatologicznej istotne znaczenie ma postać nosowo-oczodołowo-mózgowa tego schorzenia.
Wśród objawów postaci nosowo-oczodołowo-mózgowej wymienia się:
dr n. med. Joanna Rasławska-Socha
Katedra i Zakład Stomatologii Zachowawczej Przedklinicznej i Endodoncji Przedklinicznej PUM w Szczecinie
Kierownik: prof. dr hab. n. med. Mariusz Lipski
KOMENTARZ
Mukormykoza (wcześniej nazywana zygomykozą) jest rzadką, ale bardzo poważną, zagrażającą życiu infekcją oportunistyczną. Wskaźnik zachorowalności na mukormykozę na całym świecie waha się od 0,005 do 1,7 przypadków na milion mieszkańców. Chorobę wywołują grzyby mucormycetes powszechnie występujące w glebie, opadłych liściach, kompoście, odchodach zwierzęcych i powietrzu. Zarodniki grzybów najczęściej są wdychane, rzadziej dostają się do organizmu przez skaleczenie lub otwartą ranę. Mukormykoza nie jest chorobą zakaźną, nie może być przenoszona z jednej osoby na drugą, dotyka głównie osób z obniżoną odpornością, co tłumaczy wzrost zachorowań w przebiegu pandemii COVID-19.
Grupę wysokiego ryzyka wśród pacjentów zainfekowanych stanowią osoby:
W rozpoznaniu mukormykozy rola lekarza dentysty może być kluczowa, ponieważ infekcja może rozwijać się we wtórnej lokalizacji w jamie ustnej, głównie w okolicy nosowo-wargowej, obejmując tkanki twarzy, podniebienie, kość wyrostka zębodołowego. Oprócz zmian na podniebieniu, inne nietypowe objawy, takie jak ból zatok, ból twarzy, nieuzasadniony ból zdrowych zębów lub pogorszenie stanu pacjenta po interwencjach stomatologicznych, powinny zaalarmować klinicystę. Właściwa diagnoza pozwala na wdrożenie optymalnego leczenia, które w przypadku mukormykozy nie jest łatwe, wymaga czasu i dużego doświadczenia. Ponieważ infekcja powoduje martwicę tkanek konieczne jest leczenie chirurgiczne, które polega na wycięciu martwiczo zmienionych fragmentów i uzupełnione jest terapią przeciwgrzybiczą.
dr hab. n. med. Agnieszka Droździk
specjalista periodontolog
Samodzielna Pracownia Periodontologii Przedklinicznej PUM w Szczecinie
Agarwal A, Ratre MS, Uikey G, Newaskar V. Post-COVID mucormycosis in presentation of periodontal
abscess. J Family Med Prim Care. 2023; 12(1): 168-170.
Mukormykoza, znana jako ,,czarny grzyb”, jest zagrażającą życiu oportunistyczną infekcją grzybiczą. Mukormykoza zazwyczaj występuje u pacjentów z obniżoną odpornością i objawia się charakterystyczną czarną martwicą. Zakażenie — często już w momencie rozpoznania — cechuje się rozprzestrzenianiem w rejonie zatokowo-oczodołowym oraz do wnętrza czaszki. W omawianym artykule przedstawiono przypadek mukormykozy prawej zatoki szczękowej naśladującej ropień przyzębia, co było przyczyną opóźnienia prawidłowego rozpoznania.
48-letni mężczyzna zgłosił się do Poradni Stomatologii z powodu dolegliwości bólowych i obrzęku w przednim rejonie szczęki. W wywiadzie uzyskano informację o przebytym miesiąc wcześniej COVID-19 wymagającym hospitalizacji. W badaniu zewnątrzustnym stwierdzono obrzęk prawej strony twarzy, rozciągający się od skrzydełka nosa do kącika ust, z towarzyszącym lekkim wygładzeniem fałdu nosowo-wargowego. Stwierdzono tkliwość objętej procesem chorobowym okolicy, nie odnotowano jednak powiększenia regionalnych węzłów chłonnych. Ruchomość gałek ocznych była zachowana, podobnie reakcje źrenic. Odnotowano także obecność mowy nosowej. W badaniu wewnątrzustnym stwierdzono III stopień ruchomości zębów 12 i 13, a także miękki obrzęk ze słabo nasiloną tkliwością. Badanie pantomograficzne wykazało zaawansowaną utratę kości w rejonie zębów 12 i 13. Wstępnie postawiono rozpoznanie ropnia przyzębnego. Wnikliwa analiza uzyskanego obrazu radiologicznego ujawniła, że zmiana w postaci słabo zdefiniowanego przejaśnienia sięga do dna prawej zatoki szczękowej. W związku z tym podjęto decyzję o poszerzeniu diagnostyki o obrazowanie za pomocą rezonansu magnetycznego (MRI). Uzyskany w badaniu MRI obraz sugerował etiologię grzybiczą obecnych zmian. Po konsultacji ze specjalistą chirurgii szczękowo-twarzowej wysnuto podejrzenie mukormykozy związanej z przebytym wcześniej COVID-19. Następnie przeprowadzono ekstrakcję zębów 12 i 13, a uzyskany po wyłyżeczkowaniu zębodołów materiał przekazano do oceny histopatologicznej. Badanie histopatologiczne wykazało obecność obszarów martwicy ze strzępkami grzybów z rodzaju Mucor, co pozwoliło na postawienie ostatecznego rozpoznania — mukormykozy prawej zatoki szczękowej. Podjęto decyzję o natychmiastowym wdrożeniu dożylnej terapii amfoterycyną w warunkach szpitalnych. Następnie przeprowadzono zabieg chirurgiczny w rejonie objętej procesem chorobowym zatoki. Uzyskany w trakcie zabiegu materiał pozwolił na ponowne potwierdzenie zakażenia mukormykozą. W ciągu 6 miesięcy obserwacji pacjenta nie stwierdzono nawrotu schorzenia.
Po kandydozie i aspergilozie, mukormykoza jest trzecią pod względem istotności klinicznej inwazyjną infekcją grzybiczą. Pojawienie się tej nowej epidemii w Indiach powiązano z nierozważnym stosowaniem kortykosteroidów, a także paniką wśród pacjentów z COVID-19. Podatność na mukormykozę może wynikać także z cukrzycy lub współistnienia jakiejkolwiek wyniszczającej choroby. Skuteczne leczenie tej piorunującej infekcji wymaga wczesnego jej rozpoznania, a także agresywnych interwencji medycznych i chirurgicznych. Niepowodzenie terapii może prowadzić do trwałych oszpeceń, a nawet śmierci. Zaobserwowano, że przebycie COVID-19 zwiększa ryzyko rozwoju inwazyjnych zakażeń oportunistycznych. Mukormykoza należy do najczęstszych i zagrażających życiu powikłań COVID-19. Współistnienie różnych czynników, takich jak choroby współistniejące, sterydoterapia, zakażenia szpitalne i zaburzenia układu odpornościowego, sprzyjają nadkażeniom. W praktyce stomatologicznej istotne znaczenie ma postać nosowo-oczodołowo-mózgowa tego schorzenia.
Wśród objawów postaci nosowo-oczodołowo-mózgowej wymienia się:
- obrzęk podniebienia,
- ropień podniebienia,
- owrzodzenia,
- przebarwienia błony śluzowej jamy ustnej,
- zapalenie kości i szpiku.
dr n. med. Joanna Rasławska-Socha
Katedra i Zakład Stomatologii Zachowawczej Przedklinicznej i Endodoncji Przedklinicznej PUM w Szczecinie
Kierownik: prof. dr hab. n. med. Mariusz Lipski
KOMENTARZ
Mukormykoza (wcześniej nazywana zygomykozą) jest rzadką, ale bardzo poważną, zagrażającą życiu infekcją oportunistyczną. Wskaźnik zachorowalności na mukormykozę na całym świecie waha się od 0,005 do 1,7 przypadków na milion mieszkańców. Chorobę wywołują grzyby mucormycetes powszechnie występujące w glebie, opadłych liściach, kompoście, odchodach zwierzęcych i powietrzu. Zarodniki grzybów najczęściej są wdychane, rzadziej dostają się do organizmu przez skaleczenie lub otwartą ranę. Mukormykoza nie jest chorobą zakaźną, nie może być przenoszona z jednej osoby na drugą, dotyka głównie osób z obniżoną odpornością, co tłumaczy wzrost zachorowań w przebiegu pandemii COVID-19.
Grupę wysokiego ryzyka wśród pacjentów zainfekowanych stanowią osoby:
- z cukrzycą,
- po przeszczepach narządów litych,
- po długotrwałej ogólnoustrojowej kortykoterapii.
- zatokowo-oczodołowo-mózgową,
- płucną,
- skórną,
- żołądkowo-jelitową,
- rozsianą.
W rozpoznaniu mukormykozy rola lekarza dentysty może być kluczowa, ponieważ infekcja może rozwijać się we wtórnej lokalizacji w jamie ustnej, głównie w okolicy nosowo-wargowej, obejmując tkanki twarzy, podniebienie, kość wyrostka zębodołowego. Oprócz zmian na podniebieniu, inne nietypowe objawy, takie jak ból zatok, ból twarzy, nieuzasadniony ból zdrowych zębów lub pogorszenie stanu pacjenta po interwencjach stomatologicznych, powinny zaalarmować klinicystę. Właściwa diagnoza pozwala na wdrożenie optymalnego leczenia, które w przypadku mukormykozy nie jest łatwe, wymaga czasu i dużego doświadczenia. Ponieważ infekcja powoduje martwicę tkanek konieczne jest leczenie chirurgiczne, które polega na wycięciu martwiczo zmienionych fragmentów i uzupełnione jest terapią przeciwgrzybiczą.
dr hab. n. med. Agnieszka Droździk
specjalista periodontolog
Samodzielna Pracownia Periodontologii Przedklinicznej PUM w Szczecinie